Jako widzowie i kibice przyzwyczailiśmy się do przemieszczania się zawodników i trenerów pomiędzy różnymi klubami. W dążeniu do zapewnienia sobie wyników naturalnym jest, że drużyny chcą się wzmocnić poprzez dodanie najlepszych talentów dostępnych na poziomie międzynarodowym. Jaka jest rola klauzuli wykupu w tym scenariuszu?
W tych wszystkich transferach i ruchach klauzula wykupu w kontraktach sportowych stała się kluczowym narzędziem pozwalającym uniknąć strat finansowych. Dowiedz się poniżej, na czym polega i kiedy się ją stosuje.
Dlaczego klauzule wykupu są tak ważne?
W dzisiejszym sporcie praktycznie naturalnym jest, że sportowcy i trenerzy nie do końca przestrzegają czasu kontraktu, który ustalili z danym podmiotem.
Sytuacja ta jest szczególnie częsta w piłce nożnej, tzn. gdy jakiś zawodnik wyróżnia się w danym sezonie, szybko pojawiają się „większe” kluby zainteresowane pozyskaniem jego talentu. Podobnie jest w przypadku trenerów.
Tak naprawdę, gdy zbliża się okno transferowe, to właśnie wtedy najwięcej słyszymy o klauzulach wykupu. Koncepcji, która – przynajmniej na kontynencie europejskim – dostępna jest od połowy lat 80. Swoją drogą, o piłkarskich transferach przeczytasz w http://www.legia24.pl
To logiczne, że klub z najwyższej półki chce mieć do dyspozycji nową gwiazdę. Tak samo jak oczywiste jest, że sportowiec, jak każdy inny pracownik, chce się rozwijać i móc nosić najznamienitsze koszulki na świecie. Z tego powodu uniemożliwienie młodemu zawodnikowi przyjmowania takich propozycji może brzmieć niesprawiedliwie.
Chodzi jednak o to, że ostatecznie – lub prawie zawsze – będzie to oznaczało opuszczenie ich obecnego klubu przed zakończeniem umowy o pracę, którą zawarli poprzez kontrakt. W tym kontekście potrzebny jest specjalny mechanizm zapobiegający stratom lub szkodom zarówno dla organizacji sportowej, jak i dla sportowca. Właśnie z tego powodu w kontraktach sportowych wprowadzono klauzulę wykupu.
Czym jest klauzula wykupu?
Klauzula wykupu w kontraktach sportowych składa się z kwoty finansowej żądanej w zamian za „zwolnienie” zawodnika. Generalnie kluby wykorzystują to jako tarczę dla swoich wielkich gwiazd lub obiecujących młodych zawodników.
W przypadku, gdy inny klub będzie chciał pozyskać zawodnika, będzie musiał wpłacić tę kwotę do instytucji, z którą zawodnik ma już obowiązującą umowę o pracę. Wszystko to należy zrobić, aby uniknąć odpowiednich szkód prawnych.
W pewnym sensie każda klauzula wykupu umowy jest podobna do odszkodowania. Innymi słowy, nowa strona umowy rekompensuje poprzedniej stronie umowy zwolnienie sportowca, który nadal ma istniejącą umowę o pracę.